Jak zrobić paznokcie akrylowe - instrukcja krok po kroku
Patrząc na dłonie profesjonalisty modelującego akryl, wydaje się, że owa technika to bułka z masłem - niestety nie. Niedoświadczone stylistki paznokci napotykają wiele przeszkód na drodze do pięknych warstw akrylu. Przede wszystkim masa nie daje się w prosty sposób czysto i szybko wymodelować. W przeciwieństwie do światło-utwardzalnych powłok, które twardnieją dopiero po naświetleniu ich promieniami UV, proszek i płyn po połączeniu tworzy stopniowo gęstniejącą masę. Pani Vicky Peters zdradzi Wam, jak pokonać wszystkie największe trudności pojawiające się podczas stosowania mieszanki proszkowo-płynowej.
Wiedza, doświadczenie i godziny treningu to niezbędne elementy składające się na idealnie dopracowaną warstwę akrylową. Niestety niewielu stylistkom udaje się w krótkim czasie okiełznać akryl. Technika ta wymaga wyczucia. Kto jednak oswoi tę technikę, stworzy za jej pomocą fantastyczne kreacje. Niestety pierwsze kroki mogą okazać się frustrujące. Stosując akryl już na samym początku pojawia się pytanie: „W jakich proporcjach wymieszać proszek i liquid?"
Z kolei po połączeniu składników zaczynają one wiązać się ze sobą a masa twardnieje, co znaczy, że po kilku minutach materiał jest zbyt twardy, by go wymodelować. Prócz ograniczenia czasowego, wiele osób nurtuje kwestia sposobu wymieszania proszku i płynu. Jednak trening i cierpliwość pozwolą każdemu styliście w końcu opanować technikę i rozwinąć skrzydła.
W jaki sposób idealnie wymieszać proszek z płynem?
Podstawy
Właściwe proporcje mieszanki proszkowo-płynowej odgrywają główną rolę podczas modelowania warstwy a niewłaściwe proporcje wpływają zarówno na tempo schnięcia materiału jak i na stabilność gotowej powłoki. To oznacza, że mogą pojawić się odspojenia lub pęknięcia. Jeśli mieszanka będzie zbyt sucha, czyli płyn nie zostanie wchłonięty przez drobinki akrylowe, powstanie niejednolita, zbyt gęsta masa o nierównej powierzchni. Oprócz tego istnieje ryzyko, że do substancji wnikną niepożądane bąbelki powietrza. Utwardzona, zbyt sucha masa nie jest wystarczająco elastyczna i może pęknąć. Za bardzo wilgotna mieszanka jest z kolei zbyt płynna, by ją idealnie kontrolować. W rezultacie masa może dostać się na wał paznokciowy oraz na skórki i doprowadzić do późniejszych odspojeń.
Wilgotniejsza mieszanka, tym bardziej skurczy się w procesie twardnienia. W mokry materiał łatwo wklepać niepożądane bąbelki powietrza, co często przydarza się osobom początkującym, które modelują bez wyczucia, uklepując masę. Nawet jeśli nanoszenie masy przestanie sprawiać nam trudność, nie oznacza to końca problemów. Niewłaściwe narzędzie może także przysporzyć nam problemów w osiągnięciu idealnych proporcji.
insert
Należy zwrócić uwagę na:
Pędzelek: Większość producentów wytwarza pędzelki do modelowania, które zostały zaprojektowane specjalnie na potrzeby masy akrylowej. Zastosowanie niewłaściwego pędzelka utrudnia nie tylko wymieszanie składników, lecz także samo modelowanie może okazać się nie lada wyzwaniem. Najlepiej pracować pędzelkiem oferowanym przez producenta danego systemu akrylowego.
Pojemniczek: Pojemnik na płyn ewentualnie na monomer to kolejny ważny element, który ma wpływ na jakość mieszanki. Naczynie powinno stabilnie stać na blacie, nie dając się łatwo przesuwać po jego powierzchni. Oprócz tego wybieramy pojemnik o grubych ściankach i brzegach, dzięki którym odsączymy nadmiar płynu ze szczecinki pędzelka. Naczynie wykonane z przeźroczystego tworzywa daje możliwość obserwowania liquidu, ułatwi nam to także ocenienie, czy pędzelek nabrał wystarczającą ilość płynu.
Chusteczka: Nie obejdziemy się także bez nie strzępiącego się i chłonnego materiału, który pomoże nam oczyścić pędzelek oraz uformować jego włosie w szpic. Chusteczka ma wpływ także na uzyskanie właściwej proporcji mieszanki. Jeśli po nabraniu kuleczki akrylu stwierdzimy że w pędzelku znajduje się zbyt dużo wilgoci, możemy go przekręcić i odsączyć o materiał. Sztuczka ta bywa bardzo pomocna, jednak wymaga wprawy i nie zawsze kończy się sukcesem. W razie wątpliwości polecam usunięcie „podejrzanej” kulki akrylowej, oczyszczenie pędzelka i wykonanie nowej mieszanki.
Perfekcyjne proporcje mieszanki
W jakiej proporcji musimy połączyć proszek z płynem?
Najczęściej miesza się dwie części proszku z trzema częściami płynu. Ale bardzo ciężko jest dokładnie określić idealne proporcje. Należy przede wszystkim kierować się wyczuciem, gdyż nie mamy do dyspozycji ani wagi, ani odważników a jedynie pędzelek, za pomocą którego łączymy składniki. Mieszanki różnią się nie tylko pomiędzy systemami, ich skład jest uzależniony także od czasu twardnienia, wielkości pędzelka oraz indywidualnej techniki stylistki. Istnieje jednak kilka podstawowych zasad, które mogą pomóc w idealnym połączeniu płynu i proszku.
Jeśli stwierdzimy, że kuleczka akrylu niemal spływa ze szczecinki, a na powierzchni płytki daje się zbyt lekko rozprowadzać, oznacza to zbyt dużo liquidu. Z kolei gdy kuleczka stwardnieje zaraz po nałożeniu jej na paznokieć – oznaczać to może za mało płynu lub za dużo proszku. Aby poznać właściwości materiału stosowanego produktu oraz, by się do niego przyzwyczaić warto poeksperymentować chwilę, tworząc różnej wielkości kuleczki akrylowe o zróżnicowanej wilgotności.
Na początku całkowicie zanurzamy w płynie szczecinę pędzelka. Dociskamy lekko włosie do dna pojemniczka, przesuwając szczecinkę na boki aby usunąć ewentualne pęcherzyki powietrza ukryte pomiędzy włoskami. Wyciągając pędzelek z pojemniczka dociskamy włosie do brzegów naczynia, jednocześnie obracamy pędzelek tak, by ładnie uformować szczecinkę w szpic. Im mocniej dociśniemy pędzelek, tym więcej płynu z niego wyciśniemy. Warto na początku stosować różne ilości płynu, by „wyczuć” technikę oraz nauczyć się idealnego wyważenia łączonych substancji.
W ramach treningu możemy także odsączać pędzelek w chłonnej chusteczce, dzięki czemu łatwo ocenimy ilość płynu, który znajdował się w szczecince. Z czasem wystarczy jeden rzut okiem na pędzelek, by wiedzieć ile znajduje się w nim liquidu.
Po tym jak nauczymy się nabierać pędzelkiem różne ilości płynu, należy spróbować stworzyć kuleczki akrylowe o różnej wielkości. Nabieramy na czubek pędzelka proszek i delikatnie zataczamy nim kółka lub ostrożnie przesuwamy nim na boki. Uważamy, by akryl nie oblepił całej szczecinki. W takim przypadku materiał stwardnieje zanim jeszcze przystąpimy do modelowania – a sam pędzelek w rezultacie wyląduje w koszu.
Po wykonaniu kuleczki kładziemy ją na gładką powierzchnię. Czynność tę powtarzamy z wieloma kuleczkami, charakteryzującymi się różnymi proporcjami. Obserwujemy przy tym, jak zachowują się poszczególne bryłki akrylu w zależności od ich konsystencji.
Dobór idealnych proporcji jest kwestią treningu. Podczas ćwiczenia warto sporządzać notatki, dzięki którym określimy czas, który upływa od połączenia składników do stwardnienia warstwy.
Pamiętajmy, że ciężko jest skorygować błędy powstałe na skutek niewłaściwego połączenia składników. Jeśli nałożymy kuleczkę na płytkę i stwierdzimy, że bryłka jest zbyt sucha – nic nie da ponowne zanurzenie pędzelka w płynie i próba naprawienia błędu. Proces utwardzenia już się zaczął i kuleczka nie przyjmie więcej wilgoci. Liquid spłynie z bryłki i dostanie się na wał paznokciowy i skórki - co jest rzeczą niedopuszczalną.
Bryłka, która budzi nasze wątpliwości powinna zostać zmyta. Lepszym pomysłem jest po prostu wykonanie nowej mieszanki. Dzięki temu zaoszczędzimy zarówno materiał, jak i czas, który poświęcilibyśmy na wykonanie bezowocnych korekt.
insert
Idealne linie uśmiechu
Wykonanie idealnej linii uśmiechu w przypadku frenchu może podnieść poziom adrenaliny we krwi. Należy uważać, by linia nie przebiegała zbyt płytko oraz zbyt wysoko oraz by nie była zbyt płaska. Linia uśmiechu powinna cieszyć oko swoją regularnością i symetrycznością. Do tego modelując zwracamy uwagę, czy nie powstały cienie i smugi. Tak jak w przypadku każdej innej techniki tutaj także rolę odgrywa trening. Początkujący powinni na początku poćwiczyć na białych tipsach, gdyż modelowanie końcówek na szablonach to już wyższa szkoła jazdy. Zaznaczona linia uśmiechu na tipsach bardzo pomaga w idealnym wytyczeniu granicy pomiędzy białym i różowym akrylem. Jak tylko poczujesz się nieco pewniej możesz sięgnąć po tipsy transparentne lub spróbować swoich sił na szablonach.
Warto stworzyć końcówkę z jednej kuleczki. Zastosowanie jednej bryłki (oprócz kątów linii uśmiechu) gwarantuje jednolity kolor. Jeśli połączymy ze sobą kilka drobniejszych kuleczek o choćby minimalnie innym składzie, może okazać się, że na powierzchni warstwy pojawią się smugi i cienie, co sprawia niepożądany efekt marmurkowy. Tworzymy koniuszkiem pędzelka średnio dużą kuleczkę akrylową i umiejscawiamy ją pośrodku wolnej końcówki paznokcia. Wycieramy pędzelek, aby nie pozostały na nim resztki materiału. Nie czynimy tego jednak zbyt mocno, by nie usunąć całej wilgoci ze szczecinki. Podczas oczyszczania delikatnie dociskamy włoski, jednocześnie dociskając pędzelek tak, by uformować na nowo ładny szpic. Następnie przesuwamy materiał wybrzuszeniem pędzelka na prawo i lewo. Także na wolną końcówkę nasuwamy masę, która powinna ją cienko pokrywać.
Kroki: „nabieranie materiału”, „umiejscawianie kuleczki na paznokciu” oraz „przesuwanie masy na boki” nie powinno zająć więcej niż 20 sekund.
Na nowo zanurzamy pędzelek w celu jego zwilżenia, następnie go wycieramy, aby ładnie ułożyć włoski w szpic. Trzymamy pędzelek pionowo tak, by trzon pędzelka wskazywał na sufit. Teraz pociągamy linię uśmiechu: zaczynamy od środka i przesuwamy szczecinkę na prawo a potem na lewo. Nie trzymamy pędzla za bardzo pod kątem, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że podważymy powłokę, pod którą wpłynie różowy materiał co w rezultacie sprawi, że linia uśmiechu będzie nieregularna. Optymalna linia uśmiechu posiada mocno zarysowany i prosty brzeg, jakby został on wycięty foremką do ciastek. Może się zdarzyć, że zajdzie potrzeba ponownego lub nawet podwójnego pociągnięcia linii uśmiechu tak, by przybrała ona pożądany kształt. Jeśli warstwa zacznie wyraźnie twardnieć, kształtujemy linię uśmiechu nieco wolniejszymi ruchami.
Naszym kolejnym krokiem jest stworzenie kątów linii uśmiechu, dzięki czemu nie będzie ona zbyt płaska.
Pędzelkiem tworzymy małą, raczej suchą kuleczkę. Nanosimy ją przy linii uśmiechu i modelujemy ją powoli w kierunku wału paznokciowego - nie naruszamy jednak skórek! Czynność wykonujemy po obu stronach płytki.
Osobom początkującym bardzo często zdarza się, że zanim rozpoczną pracę nad kolejnym paznokciem, brudzą, zbyt wcześnie nałożonym, różowym akrylem linię uśmiechu. W takim przypadku nie do końca utwardzona biel miesza się z różową masą. Z tego względu warto najpierw wymodelować wszystkie końcówki a dopiero później przystąpić do wypełniania łożysk różowym materiałem. Dzięki tej kolejności skoncentrujemy się też lepiej na końcówkach, które w rezultacie będą bardziej proporcjonalne i mocniej zarysowane. Oprócz tego po wykonaniu białych końcówek możemy wymienić mleczny płyn na świeży i czysty.
insert
Następna czynność to wypełnienie łożyska.
Najczęściej używany jest do tego różowy proszek akrylowy. Najlepiej pasuje on do naturalnej płytki paznokcia więc powinien być zastosowany jako następny po białym na końcówkach french. Tworzymy więc odpowiedniej wielkości kulkę i nakładamy ją na środek paznokcia. Masę uklepujemy delikatnie pędzelkiem rozprowadzając akryl płasko i cienko w kierunku skórek pamiętając o tym, by ich nie dotknąć i by przy skórkach nie było go tam zbyt grubo. Mogłoby to być powodem późniejszego odspojenia akrylu z paznokci. Różową masę dociągamy jeszcze do białej końcówki i czyścimy pędzelek.
Następnie kształt półksiężyca budujemy za pomocą przezroczystego akrylu. Przed nami budowa punktu stresu. Przebiega on w polu miedzy pierwszą a trzecią częścią długości paznokcia (patrz rysunek). Tam zwykle przebiega linia stresu czyli część najbardziej narażona na osłabienie paznokcia. To miejsce musi być odpowiednio grubsze i pagórkowate. Nakładamy w to miejsce kulkę przezroczystej masy i rozkładamy ją najpierw do tylu, na boki a potem do przodu przykrywając delikatnie wcześniej zrobioną białą końcówkę french. Tak samo wykonujemy kolejne paznokcie. Kończąc ostatni paznokieć okaże się że na wcześniej zrobionych paznokciach masa akrylowa jest już twarda. Wtedy przystępujemy do piłowania, potem do polerowania i na koniec do nabłyszczania paznokci.
O czym jeszcze powinna wiedzieć stylistka stosująca technikę akrylową?
- Do skracania paznokci akrylowych używaj pilników albo frezów, nigdy nie używaj gilotyny.
- Do polerowania najlepsze są frezy polerskie albo bloki o różnej, drobnej ziarnistości.
- Jeżeli chodzi o nabłyszczanie paznokci akrylowych możesz użyć polerki, lakierów albo żelu nabłyszczającego. Ten ostatni musi być jednak utwardzony w lampie UV.
- Bardzo ważne jest by podczas pracy techniką akrylową klientka nie miała zimnych palców. Jest to bardzo ważne szczególnie w zimnych porach roku. Akryl nałożony na „zimne” paznokcie nawet jeżeli zaaplikowana została optymalna mieszanka proszku z liquidem nie chce schnąć i może się krystalizować. Należy wtedy zadbać o odpowiednią temperaturę w gabinecie, starać się nie robić przeciągów i nie pracować blisko włączonej klimatyzacji. Najlepiej przed zabiegiem zrobić klientce masaż dłoni, a jeszcze lepiej manicure z użyciem peelingu i maski. Takie coś można zawsze zaproponować klientce. Usługa jest na pewno droższa, ale klientka będzie na pewno zadowolona, sama zjawi się ponownie i zareklamuje Wasz salon kosmetyczny swoim znajomym.
Postarajcie się, by wraz z pięknymi liniami uśmiechu na paznokciach pokazał się także uśmiech na twarzach Waszych klientek.
Vicky Peters